Leon Jaskuła (1893 - 1995)

Maria Królewiczowa

Dnia 15 listopada 1995 roku w Are Gary Ind. w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej zmarł w wieku 103 lat Leon Jaskuła. Wielki patriota i wybitny działacz społeczny w życiu Polonii.

Leon Jaskuła urodził się 15 maja 1893 roku w Opatówku. Jego rodzicami byli Michał i Agnieszka Jaskułowie obywatele Opatówka. Szkołę Powszechną w Opatówku ukończył jako 14 letni chłopiec w 1907 roku. Zachowało się oryginalne świadectwo ręcznie napisane przez nauczyciela pana Alfonsa Jaskułowskiego z pieczęcią, adnotacją i podpisami członków komisji.

W wieku 18 lat zdobył zawód ślusarza-tokarza w Kaliszu, 16 kwietnia 1911 roku otrzymał świadectwo czeladnicze w dwóch językach: rosyjskim i polskim. Świadectwo to jest obecnie unikatem sztuki drukarskiej. U dołu świadectwa jest panorama Kalisza, a wokół medaliony ukazujące pracę różnych zawodów bogato ozdobione wieńcem złotych liści.

W styczniu 1912 roku Leon Jaskuła przybył do USA. Pierwsze miesiące na obczyźnie były bardzo trudne. Brak pracy i pieniędzy, tęsknota za ojczyzną (która go nigdy nie opuszczała), czyniły jego życie niezmiernie ciężkim. Znał język polski, rosyjski, niemiecki i esperanto, lecz dopiero gdy opanował język angielski, otrzymał pracę w Zakładach Forda. Był cenionym fachowcem, pracował przy montażu samochodów i dużo zarabiał.

W Zakładach Forda w Gary Ind. pracował 50 lat do emerytury, prowadząc równocześnie aktywną działalność w Polonii i w licznych organizacjach społecznych.
- był jednym z założycieli Chóru Chopina w Gary Ind. i jego długoletnim prezesem, a także dyrektorem Stowarzyszenia Domu Polskiego, do którego należał od 1923 roku.
- w tym samym roku wstąpił do Związku Narodowego Polskiego i Towarzystwa Tadeusza Kościuszki, z pełnym podziwu poświęceniem pełnił różne funkcje społeczne.
- otrzymał mandat poselski do Sejmu XXIX Związku Narodowego Polskiego.
- przez długie lata był delegatem do Gminy 127 ZNP i posłem na sejmy krajowe ZHP.

Leon Jaskuła otrzymał wiele dyplomów i odznaczeń za swą bezinteresowną pracę społeczną dla Polonii, a także:
- Krzyże Zasługi Armii Polskiej z Ameryki za lata 1916, 1917 i 1918.
- Odznakę Mieczy Hallerowskich od Armii Polskiej we Francji na pamiątkę wiernej służby dla Ojczyzny za lata 1918-20, 1939-45 oraz dyplom podpisany przez generała Józefa Hallera.

Żadne wydarzenie związane z Polską nie uszło Jego uwagi. Świadczą o tym liczne fotografie, między innymi został utrwalony sukces naszych sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 1932 roku. Złote medale zdobyli wówczas Janusz Kusociński (patron Szkoły Podstawowej w Opatówku) w biegu na 10.000 m i Stanisława Walasiewicz w biegu na 100 m.

Polscy sportowcy zostali zaproszeni do Domu Polskiego w Gary Ind. przez dyrektora Leona Jaskułę na uroczysty bankiet.

Mimo swych licznych zajęć Leon Jaskuła często wizytował polskie szkółki, interesując się postępami uczniów w nauce języka polskiego. Starał się, by nigdy nie zabrakło funduszy na ten cel. Dokładał wiele starań, by księża przygotowywali dzieci do I komunii świętej w języku polskim. Sam mówił piękną polszczyzną i zmuszał innych Polaków do stałych starań o piękno języka polskiego. Starał się, by biblioteki związkowe miały ciekawy i interesujący księgozbiór z twórczością wybitnych polskich poetów i pisarzy.

Po II wojnie światowej Leon Jaskuła został wybrany w Gminie 127 ZHP przewodniczącym Komitetu Pomocy dla Nowej Emigracji - dla Polaków powracających z obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu, Majdanku, Dachau i innych.

Gromadził fundusze i z pełnym poświęceniem szukał dla nich pracy, pomocy i opieki lekarskiej Organizował kursy angielskiego.

Swych wielkich wpływów i władzy nigdy nie użył dla celów prywatnych i rodzinnych.

Polskę odwiedził kilka razy. Po raz pierwszy przyjechał do Opatówka w 1925 roku, był do 1927. Zaprzyjaźnił się wtedy z panami: Piotrem Szadkowskim, Stanisławem Salamonem, Zdzisławem Zawadzkim i z wielu innymi opatowianinami.

Ufundował w tym czasie instrumenty muzyczne dla orkiestry Związku Strzeleckiego i sztandar dla tej organizacji.

W czasie pobytu Leona Jaskuły w Polsce w 1967 roku (miał wtedy 74 lata) rodzina i znajomi prosili, by został na zawsze w swoim ukochanym Opatówku. Odpowiedział wtedy: - "To było zawsze moim wielkim marzeniem. Ale kim ja tu będę? Starszym panem na emeryturze? A tam jestem kimś i to ważnym, który jeszcze działa i może wiele zrobić dla Polonii, która bardzo potrzebuje takich ludzi jak ja, którzy znają i rozumieją jej problemy".

Do 94 roku życia aktywnie pracował w Domu Polskim i ZHP. 31 stycznia 1987 roku otrzymał od Stowarzyszenia Domu Polskiego w Gary Dyplom Honorowego Członka, który był wyrazem wdzięczności, czci i uznania za długoletnią pracę społeczną dla Polonii. Od roku 1989 do 1995 to jest przez sześć lat Leon Jaskuła był pod troskliwą opieką siostrzenicy Heleny Banasiak.

Czasopismo "Zgoda" urzędowy organ Związku Narodowego Polskiego w 99 rocznicę urodzin Leona Jaskuły zamieścił artykuł o jego bogatej, długoletniej i owocnej pracy dla Polonii. Grupa Związkowa w Meryliville wydała na cześć Leona Jaskuły uroczysty bankiet.

Gdy dostojny Jubilat ukończył 100 lat - napłynęły liczne gratulacje, pojawiły się notatki w prasie i życzenia składane na bankiecie od Stowarzyszeń i przyjaciół.

Przez ostatnie 3 laty kontakty z Polonią trwały nadal dzięki radiu, telefonom i licznym wizytom.

W dniu 15 listopada 1995 roku Polonia Gary Ind. pożegnała na zawsze przy udziale weteranów Chóru Chopina - swego Prezesa wybitnego Polaka, orędownika spraw polonijnych i polskich. Cześć Jego pamięci.

Opracowano na podstawie licznych dokumentów przysłanych z USA.


"Opatowianin", styczeń 1997



Data utworzenia: przed 2009-01-01
Data aktualizacji: 2009-09-23

Najpopularniejsze

Brak osbługi Flash lub Javascript w Twojej przeglądarce.

Przeglądaj TAGI

Mapa strony