Imprezy biblioteczne
Kolej na kolejkę
Jadwiga Miluśka-Stasiak
Kaliska Kolej Dojazdowa i Gminna Biblioteka Publiczna im. Braci Gillerów w Opatówku zorganizowały, z myślą o dzieciach, rodzinny przejazd „ciuchcią” z Opatówka do Dębego.
Uczestnicy spotkali się 3 czerwca 2012 roku na dawnym dworcu kolejki wąskotorowej w Opatówku, gdzie czekała na nich „ciuchcia” z trzema wagonami, z których każdy był inny. Podróżowanie kolejką wąskotorową jest niezapomnianym przeżyciem. Widać to było na twarzach dzieci, szczególnie tych, które po raz pierwszy jechały pociągiem, do tego takim niewielkim. Wagoniki „płynęły” wśród łąk, pól obsianych zbożami, ogrodów warzywnych i sadów. Znajome zabudowania i drogi wyłaniały się z innej perspektywy i budziły okrzyki zdziwienia i radości. Gwizd kolejki przed przekraczaniem każdej drogi dodawał uroku i niezapomnianej atmosfery podróży. Maszynista, w celu wywołania większych emocji u małych podróżnych, zatrzymywał pociąg na moście na Swędrni, co wzbudzało trochę strachu.
„Ciuchcia” zatrzymała się na łące w okolicach Dębego, gdzie członkowie Kaliskiej Kolei Dojazdowej przygotowali ognisko. Pieczenie kiełbasek, zajadanie smakołyków zabranych przez rodziców i opiekunów, było kolejną atrakcją wyjazdu. Uczestnikom towarzyszyła muzyka w wykonaniu Przemysława Burka, który grał na gitarze i organkach. Wokół ogniska utworzył się korowód. Chłopcy uganiali za piłką. Dzieci mogły bezpiecznie biegać po wagonikach. Zaproszone przez maszynistę z zainteresowaniem zwiedzały wnętrze lokomotywy. Impreza ta pozostanie na pewno na długo w pamięci uczestników.
Przejazdy turystyczne na trasie Opatówek – Zbiersk są atrakcją turystyczną, a wzbogacone o dodatkowe elementy, takie jak ognisko, mogą stać się jednym z najciekawszych sposobów spędzania wolnego czasu dla mieszkańców Opatówka, Kalisza i okolic.
Dzięki działalności Kaliskiej Kolei Dojazdowej i Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów Lokalnych kolejka wąskotorowa, popularnie zwana „ciuchcią”, nie znika z bliskiego nam krajobrazu i przysparza radości osobom korzystającym z turystycznych przejazdów. Mamy nadzieję, że „ciuchcia” wyruszy na trasę jeszcze nie raz i że znajdą się chętni do podróżowania tym rzadkim dziś środkiem transportu. Ze swojej strony polecamy taka formę spędzania wolnego czasu.
Na stacji kolejki wąskotorowej w Opatówku. Odjazd już za chwilę
Robert Matczak - organizator wycieczki
Jeden z trzech wagoników
Do pieczenia kiełbasek wszyscy rzucili się jak pszczoły do miodu
"Dlaczego jedne pieką się tak wolno, a inne są już prawie gotowe?
Przemek Burek i "No woman, no cry"
Pora trochę się poruszać
Kadra 2032 już ćwiczy. "Niech chłopaki biegają za piłką. Ja wolę sędziować. To jest prawdziwa władza!"
Szybko zapanowała atmosfera pikniku
"Rumunka" z 1970 roku znalazła chyba nowych fanów
Jest okazja wejść do lokomotywy
"Hmmm.. a gdzie siedzi pan maszynista?"
Jest ognisko, nie mogło nie być korowodu
Wspólnie bawili się i młodsi i starsi
Wąskotorówka to jest to!
Chwile grozy przy przejeżdżaniu przez wąski mostek
A po wycieczce - kolej na książkę
Data aktualizacji: 2012-10-16
